Blogger Template by Blogcrowds.

Chillin&writtin


Luźnie dni - wiem, że też to uwielbiasz.

Kolejny wiersz.

A ja wam powiem tak 


to właśnie Słowik wyśpiewu­je prozę życia 
może nie często trzeźwy 
ale zaw­sze punktualny 
pod skle­pem mo­nopo­lowym śpiewa za kratami

Ruszyła maszyna


Czasami przychodzą leniwe dni - pełne zupełnie niczego. Czasami gdzieś w środku czujemy nieodpartą chęć wyrażenia siebie, swoich uczuć, przemyśleń. Czasami mamy ochotę zatańczyć z radości wypić piwo (akurat pierwsze mnie nie dotyczy, jestem w tym fatalny). Wiecie co? Działajmy razem.
Znaczy się spokojnie, jest już dość ciemno. Poczekajmy do rana, nigdzie nam się przecież nie śpieszy. Poczytajcie, porozmyślajcie - będzie dobrze!
O czym będzie blog? Zaczynam swoim wierszem a na czym skończymy i przez co przejdziemy, to już czas pokaże. 


Bogacz ślimak

Śli­mak to jest gość - 
do przo­du, sta­now­czo
nie gro­zi mu w gar­dle ość 
ogląda świat poz­naw­czo 
by­leby gnać przed siebie 
ro­bić swo­je nieus­tannie 
nie in­te­resu­je go co jest w niebie 
żyje z dnia na dzień, a prze­ważnie 
je sałatę - sza­nuje ją jak mannę z nieba 
dźwi­ga ze sobą chatę - 
ma pod dos­tatkiem chle­ba które­go prze­cież nie je, bo 
ta­ki jest bo­gaty! 
Ah, jak pros­ty ludź chciałby być śli­macza­ny.